[microbi]

Widać jesteś perfekcjonistką, tak samo zresztą jak ja, dlatego martwi mnie ten Roccat. :) Bo kurde wolę sobie 4-paka kupić, niż ciągle płacić za wysyłkę wybrakowanych myszek :)

[Ewelina]

Tak, u mnie musi być wszystko na swoim miejscu i bez wad. Ale to jest dla mnie wada i męka przez całe życie, bo jakoś nie widzę dobrego zastosowania tego, co by mi mogło przynieść jakieś korzyści, jakiś zarobek czy szczęście. Nic dobrego, jedynie zazdroszczę osobom, które nie zauważają wad, jakie ja zauważam.
No przesyłka trochę kosztuje, sporo się musiałam wykosztować na to, ale taka jest cena, jak się chce mieć perfekt.

[microbi]

Perfekcjonizm przydaje się w pracy - przynajmniej u mnie. :D Poza tym gdyby tacy ludzie jak my pracowali np w kontroli jakości tych myszek, to by nie było bubli :D

[Ewelina]

O tym samym myślałam, że idealnie nadajemy się do kontroli jakości :D Zero zwrotów od klientów :D W pracy tak, przydaje się, bo jak pracuję przy projektach np. w grafice to u mnie wszystko co do milimetra musi być równo, dopasowane, dopracowane, a klientom się to podoba.

[XeXu]

Rozumiem latający scroll, ale czepianie się dwóch różnych przycisków, które są naturalnym zjawiskiem to przesada.
Scroll G400 byłby dla Ciebie tandetą, jednak autor go bardzo ceni - subiektywność.
Problemem jest to, że nie grasz w gry.
Nie jesteś w stanie określić pracy A3050, w porównaniu do PixArta 3310, bo po prostu nie masz do tego środowiska.
Większość "wad" przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie podczas normalnej, intensywnej gry.
@Microbi
Nie masz się czym martwić, naprawdę.
G400 jest gorzej spasowana, ale czy przeszkadzało Ci to?
No właśnie.

[Ewelina]

Nie Xexu, już kilka razy tłumaczyłam że wiem co to naturalny klik i potrafię odróżnić wadliwe przyciski od zwyczajnych lekko różniących się. Nie wiesz, nie miałeś tej myszki w ręce i jak możesz pisać że ja zmyślam. Zresztą dla pewności zamówiłam drugi egzemplarz, który miał już dobre przyciski.
No to jeszcze lepiej napisałeś "nie grasz w gry". Akurat gram i to od urodzenia. I potrafię wyczuć różnicę między myszkami, czuję która ma lepszy sensor, a która gorszy.
Rozumiem że w grach człowiek zapomina o różnych pierdołach i wadach, ale poza grami jest jeszcze internet i praca, a wtedy czujesz te wady.

[XeXu]

Klikanie na kosmicznej czułości w RTSa, nie uważam za dobry pryzmat.

[Ewelina]

W sumie nie wiem do kogo to, bo nie lubię RTS-ów, wolę strzelanki wojenne i tym podobne :)

[microbi]

Szukam myszki nie tylko do gier ale i codziennej pracy, stąd pewnie większe wymagania. Różnie brzmiące przyciski mi nie przeszkadzają, pod warunkiem, że będą poprawnie chodzić - żadnego klejenia się, czy "złego odbijania". W zasadzie te z dm1 pro mi pasują poza scrollem oczywiście. Gdyby się tak dobrze zastanowić to dm1 pro jest bliska ideału poza scrollem, dlatego jestem mocno zawiedziony wersją "s", która miała być remedium na moje problemy :)

[Ewelina]

Właśnie dobrze nazwałeś to "klejenie się i złe odbijanie", takie coś właśnie miałam. Bo to że różnie chodzą oba przyciski to ja mam tak w każdej myszce, norma. Ciężko trafić na ideał, bo jak już trafimy na wygodną kształtem, to znajdzie się wada, która nam przeszkadza w spokojnym użytkowaniu.