[Klisu]

Doszła do mnie mysz. Mogę się podzielić z zainteresowanymi krótkimi przemyśleniami po chwili użytkowania. Sam kształt jest całkiem niezły, różnicy w precyzji sensora nie dostrzegam, ale byłoby to raczej dziwne biorąc pod uwagę że jest to ten sam sensor co w mojej poprzedniej myszy. Na plus - wg mnie świetny scroll, lepszy niż w Rivalu, responsywność klawiszy głównych również jest bardzo w porządku. Na minus trzeba zaliczyć dwie rzeczy: przyciski boczne muszą być wciśnięte okropnie głęboko, a druga rzecz która martwi mnie nieco bardziej to fakt, że przy graniu na bardzo niskich czułościach, przez profilowanie na palec serdeczny i mały oraz bardzo śliską powłokę gryzonia bardzo ciężko podnosi się go i przenosi.

[Klisu]

Przepraszam za podwójny post, ale niestety sytuacja tego wymaga. Nie byłem w stanie przyzwyczaić się do tego kształtu, dlatego mysz idzie do zwrotu. Pomysł na mysz w kształcie "ergonomicznym" całkowicie odrzucam, chciałbym wrócić do czegoś o bryle klasycznej, lub lekko profilowanej jak stary, poczciwy Rival 300, o podobnych rozmiarach. Budżet zwiększam , 200-225 ziko. Jakieś pomysły?

[XeXu]

Fajnie gdybyś przymierzył Deathaddera.
Jak wspomniał cesarz, masz TT.
Warto również zahaczyć o Kone EMP.

[Klisu]

Deathaddera mierzyłem. Fajnie, leży w porządku, ale cena i jakieś takie mam wewnętrzne fuj co do Razera... A co powiedziałbyś o takim tworze jak Tesoro Ascalon? Wygląda w porządku, rozmiary po 1 milimetrze większe od Rivala, do tego sensor S3988, a i cena o stówę mniejsza niż DA.

[XeXu]

Za 180 masz Ventusa, więc celowałbym w niego.
O Ascalonie nie wiem dużo.
Przypomina G502.
Czytając recenzje, można potwierdzić obawy.
Sensor nie jest należycie skalibrowany, rzeczywiste DPI znacznie się różni od podanego przez producenta.
Ventus wydaje się lepszym wyborem.

[Klisu]

Skoczę jeszcze jutro po sklepach, bo aktualnie jestem w dość dużej rozterce. Ventus absolutnie mi się nie podoba, ale ten sensor w takiej cenie jest nie lada gratką. Coraz bardziej zaczyna mi się podobać Kone EMP, a jak to u mnie bywa, jak się spodoba to i kasa się znajdzie, boję się tylko czy moje grube palce mieściłyby się na klawiszach głównych. Taka obawa stąd, że zawsze miałem myszki z "pełnymi" klawiszami, tzn. na całej szerokości myszy. W budżecie do 300, poza Deathadderem, polecałbyś EMP czy zostałbyś przy Ventusie? Ciekawym gryzoniem wydaję się być też Creative Siege M04, ale nie dokopałem sie do żadnych porządnych recenzji.

[XeXu]

Ergonomię Siege może zabić przycisk pod kciukiem.
Ogólnie, sama mysz byłaby o wiele ciekawsza bez ledów - znacznie mniejsza waga.
Ventus vs EMP, pozostawiam odczuciom przy spotkaniu z Roccatem.

[Klisu]

Sprawdziłem sobie Kone XTD, która ma chyba identyczny kształt do EMP. Ogólnie mysz przypadła mi do gustu pod jednym, bardzo znaczącym wyjątkiem. XTD i EMP mają scrolla 4D. Jestem osobą, która bardzo często używa przycisku scrolla, a jak zobaczyłem jak to działa w XTD w moim przypadku to się mocno zniechęciłem. Częściej udawało mi się aktywować przyciski bocznego wychylenia scrolla, niż przycisk właściwy. Z racji tego EMP raczej odpada. Zostaję chyba TT, albo coś co jeszcze w jakiś magiczny sposób znajdę.
Wpadła mi też w oko mysz Gigabyte XM300, chyba wypadałoby co nieco o niej poczytać.

[XeXu]

Jeżeli kształt DA jest okej, to patrząc przez pryzmat Thermaltake'a, nie masz czego szukać w XM300.

[Klisu]

Cóż, mimo że XM300 ma bryłę podobno ulepszonego DA to całkowicie odpada ze względu na tragicznej jakości scrolla. A szkoda... :( W TT też wiele osób się skarży na właśnie kółko... Patologia, tyle myszy do wyboru, a człek z łapą wielkości małego Yeti nie może nic dla siebie wybrać...