10-14-2023, 05:54 PM
Wstępnie, niestety, nie mogę pokazać wiadomości e-mail na dowód, ponieważ w oświadczeniu wiadomości od supportu Creative, jest napisane, że wiadomość jest wyłącznie dla adresata, a przekazywanie i kopiowanie wiadomości lub jej załączników jest zabronione (widać dlaczego...), więc nie chcę mieć jakiś problemów.
Wysłałem na gwarancję wadliwy egzemplarz Creative Sound BlasterX G6 (DAC nie był wykrywany przez system przy którymś wyłączeniu i włączeniu komputera, czasami pod rząd). Otrzymałem ponownie wadliwy egzemplarz z identyczną wadą, który był odnowionym produktem ze zwrotu "B-Stock".
Wsparcie klienta stwierdziło, że to jednak wina sterownika, kabla, złącza USB itd., a nie produktu, choć napisałem od razu, że już zastosowałem się do instrukcji ze strony pomocy technicznej, to ci wysyłali mi te same instrukcje nawet dwukrotnie. Dwa razy całkowicie zignorowali i nic nie odpisali odnośnie mojej prośby o ponowną wymianę gwarancyjną i nie chcieli naprawić błędu, przez który nie mogłem utworzyć RMA na ich stronie, bo "RMA zostało już utworzone".
Nie otrzymałem też odpowiedzi w kwestii tego, dlaczego serwis wymienił produkt, co raczej oznaczałoby wadę po stronie produktu, a nie sterownika, choć według ich warunków zwrotu, cytuję: "Nowe produkty zwracane do sklepu zostaną sprawdzone i przetestowane przez firmę Creative", a według ich warunków gwarancji, miałem otrzymać wymieniony produkt wolny od wad.
Po miesiącu pisania, w końcu zrozumieli, że ich instrukcje nie pomogły. Wysłałem im logi, jak poinstruowali, i od tamtego momentu, nic nie odpisali przez ponad 14 dni, choć napisałem do nich wiadomość przypominającą. Sprawa została zgłoszona do UOKiK, a następnie przekierowana do Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
Po niemal miesiącu braku odpowiedzi, zaproponowali mi wymianę na inny produkt z dopłatą, ale nie byłem zadowolony z ich postawy wobec mnie i tego, jak zignorowali moje prośby czy pytania, tylko narzucali swoje, przez co niepotrzebnie zmarnował się okres gwarancji, więc poprosiłem o zwrot pieniędzy, ponieważ towar, który został wymieniony, nadal był niezgodny z umową, wyraźnie nawiązując do obowiązkowej ustawy rękojmi.
Mimo tego, odpisali, że mój produkt jest poza okresem ich "30-dniowej gwarancji satysfakcji", więc nie jest zobligowany do zwrotu, więc odpisałem im, że sprawą zajmie się ECK. Szybko odpisali i postanowili jednak przeprowadzić dla mnie zwrot pieniędzy "w ramach jednorazowego wyjątku". Na szczęście, odzyskałem pieniądze bez dalszych problemów.
Podsumowując, Creative nie respektowało moich praw konsumenckich i traktowali mnie, jakbym nie znał swoich praw, a ich gwarancja była ponad prawnie obowiązkową rękojmią, a także niepotrzebnie przedłużali sprawę, pomimo że wyraźnie napisałem, iż zastosowałem się do troubleshootingu ze strony pomocy technicznej, przez co łącznie straciłem dwa miesiące gwarancji. Dzięki pomocy ECK, odzyskałem pieniądze bez dalszych problemów.
Ogólnie, Creative G6 to chyba najbardziej awaryjny DAC na rynku, bo w Google można znaleźć masę wątków odnośnie awaryjności tego wzmacniacza. Jakby tego było mało, software jest fatalnej jakości i często powoduje problemy, czy sam z siebie przestawia opcje.
Wysłałem na gwarancję wadliwy egzemplarz Creative Sound BlasterX G6 (DAC nie był wykrywany przez system przy którymś wyłączeniu i włączeniu komputera, czasami pod rząd). Otrzymałem ponownie wadliwy egzemplarz z identyczną wadą, który był odnowionym produktem ze zwrotu "B-Stock".
Wsparcie klienta stwierdziło, że to jednak wina sterownika, kabla, złącza USB itd., a nie produktu, choć napisałem od razu, że już zastosowałem się do instrukcji ze strony pomocy technicznej, to ci wysyłali mi te same instrukcje nawet dwukrotnie. Dwa razy całkowicie zignorowali i nic nie odpisali odnośnie mojej prośby o ponowną wymianę gwarancyjną i nie chcieli naprawić błędu, przez który nie mogłem utworzyć RMA na ich stronie, bo "RMA zostało już utworzone".
Nie otrzymałem też odpowiedzi w kwestii tego, dlaczego serwis wymienił produkt, co raczej oznaczałoby wadę po stronie produktu, a nie sterownika, choć według ich warunków zwrotu, cytuję: "Nowe produkty zwracane do sklepu zostaną sprawdzone i przetestowane przez firmę Creative", a według ich warunków gwarancji, miałem otrzymać wymieniony produkt wolny od wad.
Po miesiącu pisania, w końcu zrozumieli, że ich instrukcje nie pomogły. Wysłałem im logi, jak poinstruowali, i od tamtego momentu, nic nie odpisali przez ponad 14 dni, choć napisałem do nich wiadomość przypominającą. Sprawa została zgłoszona do UOKiK, a następnie przekierowana do Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
Po niemal miesiącu braku odpowiedzi, zaproponowali mi wymianę na inny produkt z dopłatą, ale nie byłem zadowolony z ich postawy wobec mnie i tego, jak zignorowali moje prośby czy pytania, tylko narzucali swoje, przez co niepotrzebnie zmarnował się okres gwarancji, więc poprosiłem o zwrot pieniędzy, ponieważ towar, który został wymieniony, nadal był niezgodny z umową, wyraźnie nawiązując do obowiązkowej ustawy rękojmi.
Mimo tego, odpisali, że mój produkt jest poza okresem ich "30-dniowej gwarancji satysfakcji", więc nie jest zobligowany do zwrotu, więc odpisałem im, że sprawą zajmie się ECK. Szybko odpisali i postanowili jednak przeprowadzić dla mnie zwrot pieniędzy "w ramach jednorazowego wyjątku". Na szczęście, odzyskałem pieniądze bez dalszych problemów.
Podsumowując, Creative nie respektowało moich praw konsumenckich i traktowali mnie, jakbym nie znał swoich praw, a ich gwarancja była ponad prawnie obowiązkową rękojmią, a także niepotrzebnie przedłużali sprawę, pomimo że wyraźnie napisałem, iż zastosowałem się do troubleshootingu ze strony pomocy technicznej, przez co łącznie straciłem dwa miesiące gwarancji. Dzięki pomocy ECK, odzyskałem pieniądze bez dalszych problemów.
Ogólnie, Creative G6 to chyba najbardziej awaryjny DAC na rynku, bo w Google można znaleźć masę wątków odnośnie awaryjności tego wzmacniacza. Jakby tego było mało, software jest fatalnej jakości i często powoduje problemy, czy sam z siebie przestawia opcje.
