[t4co]

Z tym dpi do 2000 to jest tak, że powyżej zaczyna być widać lekki jitter, ale jest on spowodowany bardzo niskim poziomem predykcji w tym sensorze a co za tym idzie wpływu również podkładki na ruch (zauważ, że na plastikowej G502 miał zauważalny jitter dopiero przy 5000). To że jest ta różnica oznacza, że sensor świetnie odczytuje położenie, jest na pewno bardzo dokładny skoro widać różnicę miedzy materiałową podkładką a plastikową przy takich samych dpi. Przekłada się to po części na świetny feeling samego sensora. Wiem, że nie każdy zauważa różnice czasem nawet między A9500 a A3090 chociaż powinno być to oczywiste. Jednak wielu zauważy. Tak samo z PMW3360/66 a np. PMW3310 niby podobne, ale jednak da się wyczuć różnicę (ponownie powiem, nie każdy zauważy). Dla wielu osób to, że ten jitter jest przy np. 8000 dpi jest właśnie plusem w PMW3366, bo oznacza brak narzutu korekty ruchów.

Najważniejsze pytanie czy jesteś osobą która widzi różnicę w sensorze, w jego ruchu? Warto mieć kilka różnych myszek z różnymi sensorami aby to określić.

Jeżeli jesteś z tych co jej nie widzą, to nie ma najmniejszego sensu zmiany, bo dalej jej nie zauważysz. Jeżeli jednak wyczuwasz te zmiany to PMW3366 nie da się nie kochać :) Feeling zbliżony do A3090, działa jak brzytwa, nie ma buga jak 3310.

Jeżeli w grach używasz np. 5000 dpi i obniżasz to poprzez czułość w grze to nie masz czym się przejmować.

Odnośnie philipsa, ten sensor jest tak denerwujący, że nic mu nie pomoże... wszystko jak w recenzji opisano. Nie warto go rozważać.

PS. warto wydawać na myszki :]

PS2. testowaliśmy DM1 pro z 3360 i było miodnie ;]