08-14-2018, 06:59 PM
Siemka, piszę z prośbą o pomoc w wyborze wzmacniacza do moich słuchawek.
Nie uzupełniałem wzoru bo pomyślałem, że to bez sensu, jeśli szukam wzmacniacza.
Mam nadzieje, że nikt mnie za to nie skarci ;)
Aktualnie moje ISK'i grają na zintegrowanej ALC892, niby fajnie, ale chciałbym odkryć drugą stronę tych słuchawek.
Budżet maksymalny to 400 PLN.
Na oku mam Dragon Fly Black i Audiotrak Prodigy Cube.
Od razu mówię, że bardziej jestem przymierzony to Dragon'a ponieważ mój mikrofon jest na USB i w przyszłości jeśli zamienię też raczej będzie.
Ale z drugiej strony mam głośniki i chciałbym aby one też miały jakieś sensowne źródło. Nie wymagam bo rzadko się na nie przełączam, ale dobrze było by mieć coś grającego inaczej niż integra (podkreślam, nie wymagam).
Wiem, że Audiotrak Prodigy Cube gra ok, ale tylko ok na fabrycznym Opampie (podobno "płytko) i żeby odkryć jego drugie "ja" powinno się wymienić Opamp.
Po 1. Nigdy się w to nie bawiłem i nie chciałbym się bawić. A po 2. to dodatkowe koszty i niepotrzebne nerwy jeśli robi się to pierwszy raz. A no i zawsze nie wiadomo czy oryginalny (np. allegro).
Firma audiofilska poleciła mi jeszcze DAC FIIO Q1 MKII. Droższy o prawie 100 PLN, więc lipa.
Chyba, że miałbym kupować z outletu/allegro/olx.
Patrzyłem na niego i jest spoko, nawet bardzo spoko, ale cena jednak mnie troszkę odpycha. Tylko czy jego potencjał nie będzie się marnować ze względu na wejście balanced, podczas gdy moje ISK'i mają jack 3,5mm? Tutaj też chcę zaznaczyć, że wiem o przejściówkach na 2,5mm, ale to też dodatkowe koszty. Podobno sensowne przejściówki kosztują 150 zł i więcej. Wiadomo dodatkowe koszty odpychają więc chciałbym coś co będzie śmigać od rozpakowania bez bawienia się w adaptery, opampy itp. :)
Dzięki za przeczytanie tej wyczerpującej opowieści, mam nadzieje, że coś doradzicie.
Nie uzupełniałem wzoru bo pomyślałem, że to bez sensu, jeśli szukam wzmacniacza.
Mam nadzieje, że nikt mnie za to nie skarci ;)
Aktualnie moje ISK'i grają na zintegrowanej ALC892, niby fajnie, ale chciałbym odkryć drugą stronę tych słuchawek.
Budżet maksymalny to 400 PLN.
Na oku mam Dragon Fly Black i Audiotrak Prodigy Cube.
Od razu mówię, że bardziej jestem przymierzony to Dragon'a ponieważ mój mikrofon jest na USB i w przyszłości jeśli zamienię też raczej będzie.
Ale z drugiej strony mam głośniki i chciałbym aby one też miały jakieś sensowne źródło. Nie wymagam bo rzadko się na nie przełączam, ale dobrze było by mieć coś grającego inaczej niż integra (podkreślam, nie wymagam).
Wiem, że Audiotrak Prodigy Cube gra ok, ale tylko ok na fabrycznym Opampie (podobno "płytko) i żeby odkryć jego drugie "ja" powinno się wymienić Opamp.
Po 1. Nigdy się w to nie bawiłem i nie chciałbym się bawić. A po 2. to dodatkowe koszty i niepotrzebne nerwy jeśli robi się to pierwszy raz. A no i zawsze nie wiadomo czy oryginalny (np. allegro).
Firma audiofilska poleciła mi jeszcze DAC FIIO Q1 MKII. Droższy o prawie 100 PLN, więc lipa.
Chyba, że miałbym kupować z outletu/allegro/olx.
Patrzyłem na niego i jest spoko, nawet bardzo spoko, ale cena jednak mnie troszkę odpycha. Tylko czy jego potencjał nie będzie się marnować ze względu na wejście balanced, podczas gdy moje ISK'i mają jack 3,5mm? Tutaj też chcę zaznaczyć, że wiem o przejściówkach na 2,5mm, ale to też dodatkowe koszty. Podobno sensowne przejściówki kosztują 150 zł i więcej. Wiadomo dodatkowe koszty odpychają więc chciałbym coś co będzie śmigać od rozpakowania bez bawienia się w adaptery, opampy itp. :)
Dzięki za przeczytanie tej wyczerpującej opowieści, mam nadzieje, że coś doradzicie.