No więc tak.
Pożyczyłem od kolegi 8gb DDR3 ramu (bo mialem 2gb i pomyślałem, że może to była wina tego, że ram się przerzuca do SWAP-u itd)
Zrobiłem format (bo siedziałem na x32), zainstalowałem wszystkie stery tak jak zawsze, wyłączyłem partycje swap
Ściągnąłem CS-a, nie ustawiałem żadnych dodatkowych komend (wyłączyłem tylko akceleracje, włączyłem odczyt bezpośredni, ustawiłem czułość w grze itd)
Wziąłem a4techa X747. Ustawiłem na 400dpi
Podczas gry dokładność wariowała w podobny sposób do zowie fk1,ale te 500hz było stabilne. Nie przekraczało normy i w grze wydawało się być wszystko ok (brak negatywnej czy pozytywnej akceleracji). Wszystko wydawało się miodzio
http://imgur.com/Qli4vOq
Wziąłem zowie fk1. Od razu jakoś dziwnie mi było,myszka jakby miała zbyt dużą pozytywną akcelerację. Strasznie dziwnie się grało,niby coś siadało ale niby ten celownik za bardzo pływał (w porównaniu do laserowego x747)
Czy to po prostu optyki tak działają czy to rzeczywiście coś jest nie tak?
Zowie FK1 na 500HZ pokazywała podobnie co do a4techa ,jednakże jak ustawiłem na 1000hz... :
http://imgur.com/leE0OAv powtórka z rozrywki. Co jakiś czas wkradała się wartość typu właśnie 1500hz czy 2000hz
Oczywiście na pulpicie wszystko działa idealnie.
Czy to już jest powód aby zgłosić myszkę na RMA? Jeśli tak to w jaki sposób ją opisać? Wrzucić im screena z mouse movement recordera i opisać, że takie jaja się dzieją TYLKO podczas gry?
Mój znajomy ma zowie FK2 i tą samą podkładkę. Wartości dotyczące dokładności były zielone i czerwone,ale refresh rate nigdy nie podskoczył powyżej 1005hz.