03-28-2016, 01:02 PM
Cześć! Na początku chciałbym się przywitać, bo jest to mój pierwszy post na tym forum :) Więc nazywam się Olaf, mam 20 lat i jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się trafić na TG. Mimo, że nie do końca rozumiem jeszcze wszystkie niuanse, od recenzji aż bije profesjonalizmem. Podoba mi się również bardzo, że testy uwzględniają opinie paru osób, nie zaś tylko jednej. Przejdę teraz do mojego dylematu :)
Na wstępie zaznaczę, że przez większość ostatnich 5-7 lat byłem graczem czysto konsolowym. Tak na prawdę dopiero zaczynam "poważną" zabawę z PCgamingiem. Stąd też uznałem, że powinienem szukać myszki symetrycznej, uniwersalnej o dosyć standardowych kształtach, żeby "odkryć" swój grip i wyrobić zdanie na temat preferencji. Aktualnie używam najczęściej czegoś jak finger/fingerpalm. Na razie gram samym nadgarstkiem, jednak podobno jest to dość zły nawyk, którego należy się jak najszybciej oduczyć (brak ćwiczenia pamięci mięśni, rezygnacja z precyzji jaką daje niskie dpi). Moja ręka od końca palca środkowego do zgięcia nadgarstka ma około 19,5 cm, czyli jest średnio-duża. problem polega na tym, że moje gusta co do gatunków gier są dosyć szerokie: Często gram w rpgi, jednak grając w fpsy online chcę mieć przeświadczenie, że to ja jestem słaby, a nie mój sensor. Na pewno będę też chciał spróbować się w strategiach, które z wiadomych względów nie były dla mnie do tej pory dostępne. Mam do dyspozycji max 300 zł. Oczywiście, jeżeli okaże się, że inne myszki niż te wymienione przeze mnie są lepsze, z chęcią wysłucham propozycji
moi kandydaci to
Mionix avior 7000: w tym modelu martwi mnie jednak umieszczenie bocznych przycisków, nie wiem czy nie okażą się one przeszkadzające. Ponoć są zbyt wystające i za nisko umieszczone.
Dream machines DM1 pro: uznałem ją za lepszą od zowie fk1 ze względu na bardziej uniwersalne, lżejsze przełączniki. Problem polega na tym, że aktualnie widzę w morelach tylko wersje confy. Martwi mnie również jak będzie z trwałością tej myszki. Co prawda ufam redakcji test gear która brała udział w produkowaniu tego maleństwa, jednak ciągle mam pewne wątpliwości. W porównaniu z zowie jest to ciągle produkt niszowy. Martwi mnie również pewien błąd związany z LODem, gdzieś na jakimś forum przewiną się temat jakiegoś błędu, niestety nie pamiętam o co dokładnie chodziło.
Logitech g402 hyperion fury: Pod względem ficzerów myszka najbogatsza, a zatem najbardziej uniwersalna pod tym względem. Boję się jednak kształtu, który jest mocno wyprofilowany i stricte palmgripowy... Obawiam się również przycisku sniper: wygląda na to, że do odpowiedniego złapania kciuk musi być podwinięty, wydaje mi się to strasznie upierdliwe.
Deathadder Chroma: tę myszkę właściwie już zdyskwalifikowałem ze względu na wątpliwą jakość wykonania, którą zaznaczono w recenzji. Nie spodobał mi się też filmik na YT, gdzie razer gubi się przy szybkich ruchach na niskim dpi, po prostu zjeżdża w dół i się zatrzymuje. Smoothing spowodowany synapse też mnie zniechęca, dla większości graczy może być nieodczuwalny, jednak gram n tv Sony 50w805. Co prawda wybierałem go specjalnie pod gry wybierając (wtedy) możliwie najniższy input lag wynoszący około 22ms, co i tak jest jednak wartością wyższą niż w monitorach gamingowych, zrozumiałym więc wydaje się, że chcę zrezygnować ze wszelkich dodatkowych opóźnień. (samo 20ms nie przeszkadza, ale 20ms plus kolejne 20 może robić problem...)
I tak drepczę w miejscu od 2 tygodni co najmniej i zamiast zawężać modele, ciągle zmieniam i rozważam nowe... Zaczęło się od rivala 300, jednak "trwałość" gum mnie mocno zniechęciła, nie wiedziałem też czy mocno wyprofilowany kształt mi podpasuje i czy myszka nie będzie za duża, więc poszedłem w kierunku zowie fk1. Tutaj miałem problem z ty, że jest to właściwie myszka do fps i w zasadzie tylko do fps za sprawą ciężkich przełączników.... Teraz jestem w tym miejscu.
Na wstępie zaznaczę, że przez większość ostatnich 5-7 lat byłem graczem czysto konsolowym. Tak na prawdę dopiero zaczynam "poważną" zabawę z PCgamingiem. Stąd też uznałem, że powinienem szukać myszki symetrycznej, uniwersalnej o dosyć standardowych kształtach, żeby "odkryć" swój grip i wyrobić zdanie na temat preferencji. Aktualnie używam najczęściej czegoś jak finger/fingerpalm. Na razie gram samym nadgarstkiem, jednak podobno jest to dość zły nawyk, którego należy się jak najszybciej oduczyć (brak ćwiczenia pamięci mięśni, rezygnacja z precyzji jaką daje niskie dpi). Moja ręka od końca palca środkowego do zgięcia nadgarstka ma około 19,5 cm, czyli jest średnio-duża. problem polega na tym, że moje gusta co do gatunków gier są dosyć szerokie: Często gram w rpgi, jednak grając w fpsy online chcę mieć przeświadczenie, że to ja jestem słaby, a nie mój sensor. Na pewno będę też chciał spróbować się w strategiach, które z wiadomych względów nie były dla mnie do tej pory dostępne. Mam do dyspozycji max 300 zł. Oczywiście, jeżeli okaże się, że inne myszki niż te wymienione przeze mnie są lepsze, z chęcią wysłucham propozycji
moi kandydaci to
Mionix avior 7000: w tym modelu martwi mnie jednak umieszczenie bocznych przycisków, nie wiem czy nie okażą się one przeszkadzające. Ponoć są zbyt wystające i za nisko umieszczone.
Dream machines DM1 pro: uznałem ją za lepszą od zowie fk1 ze względu na bardziej uniwersalne, lżejsze przełączniki. Problem polega na tym, że aktualnie widzę w morelach tylko wersje confy. Martwi mnie również jak będzie z trwałością tej myszki. Co prawda ufam redakcji test gear która brała udział w produkowaniu tego maleństwa, jednak ciągle mam pewne wątpliwości. W porównaniu z zowie jest to ciągle produkt niszowy. Martwi mnie również pewien błąd związany z LODem, gdzieś na jakimś forum przewiną się temat jakiegoś błędu, niestety nie pamiętam o co dokładnie chodziło.
Logitech g402 hyperion fury: Pod względem ficzerów myszka najbogatsza, a zatem najbardziej uniwersalna pod tym względem. Boję się jednak kształtu, który jest mocno wyprofilowany i stricte palmgripowy... Obawiam się również przycisku sniper: wygląda na to, że do odpowiedniego złapania kciuk musi być podwinięty, wydaje mi się to strasznie upierdliwe.
Deathadder Chroma: tę myszkę właściwie już zdyskwalifikowałem ze względu na wątpliwą jakość wykonania, którą zaznaczono w recenzji. Nie spodobał mi się też filmik na YT, gdzie razer gubi się przy szybkich ruchach na niskim dpi, po prostu zjeżdża w dół i się zatrzymuje. Smoothing spowodowany synapse też mnie zniechęca, dla większości graczy może być nieodczuwalny, jednak gram n tv Sony 50w805. Co prawda wybierałem go specjalnie pod gry wybierając (wtedy) możliwie najniższy input lag wynoszący około 22ms, co i tak jest jednak wartością wyższą niż w monitorach gamingowych, zrozumiałym więc wydaje się, że chcę zrezygnować ze wszelkich dodatkowych opóźnień. (samo 20ms nie przeszkadza, ale 20ms plus kolejne 20 może robić problem...)
I tak drepczę w miejscu od 2 tygodni co najmniej i zamiast zawężać modele, ciągle zmieniam i rozważam nowe... Zaczęło się od rivala 300, jednak "trwałość" gum mnie mocno zniechęciła, nie wiedziałem też czy mocno wyprofilowany kształt mi podpasuje i czy myszka nie będzie za duża, więc poszedłem w kierunku zowie fk1. Tutaj miałem problem z ty, że jest to właściwie myszka do fps i w zasadzie tylko do fps za sprawą ciężkich przełączników.... Teraz jestem w tym miejscu.
