09-17-2015, 02:34 PM
Powiem Ci, że o ile nie podoba mi się w Roccat Kone Pure Military prawa ścianka, to pod względem materiałów i sensora to mysz idealna. Przyciski chrupią aż miło, nie potrzeba dużej siły, mają mały skok i są bardzo sprężyste. Ślizgacze pierwsza klasa, chyba nawet lepsze od hyperglide'ów, które miałem w DA. Waga i sensor sprawia, że feeling jest o wiele lepszy niż w Deathadderze - mogę się rozglądać szybko na low sensie, a celowanie jest bardzo precyzyjne. Gdybym nie był tak wybredny, to bym pewnie przy niej został, a tak to mi przeszkadza ułożenie małego palca, które bardziej podchodzi pod clawa, reszta palm. Ale skoro Twój chwyt to palmo/finger, to dłoń pewnie u Ciebie trochę jest wycofana względem myszy, więc mały palec już będzie miał lepsze podparcie. Ja unikam finger gripa jak ognia, więc dla mnie to problem, tylko palmik.
Także jeśli chodzi o mnie, to prędzej bym na Twoim miejscu nie ufał Razerowi niż Roccatowi, który mnie bardzo mile zaskoczył. Ja zamówiłem Zowie ZA13, ponoć przyciski też ładnie chodzą, sensor ten sam, co w Roccacie (3310), więc mam nadzieję, że to będzie dla mnie w końcu mysz idealna.
A co do biurka, to miałem identyczny problem co Ty przez lata. Wąska szuflada, która nie nadawała się na nic innego jak na samą klawiaturę. Ja nie wiem, co sobie projektanci myśleli, że mysz będzie lewitowała w powietrzu? Również opierałem o kant szuflady i finger gripowałem, co odbiło się naprawdę fatalnie na celności. Stąd teraz unikam fingera i tylko palm na bardzo dużej powierzchni :)
No i, tak jak t4co wspomniał, zrobiłem sobie wieżę z książek i już od ponad roku tak gram.
https://drive.google.com/file/d/0B6S2e5i...sp=sharing
Tak to mniej więcej wygląda, jak na zdjęciu wyżej, ale postanowiłem jakiś czas temu pójść o krok dalej i dałem sobie podkładkę i klawiaturę wyżej, na blat biurka, jako że mogłem sobie podwyższyć krzesło na tyle, by grać komfortowo. No i też podkładka większa i lepsza od tej, co miałem (Zowie G-SR, miazga jeśli chodzi o grę w CSa, gładka a zarazem można łatwo zatrzymać celownik na głowie przeciwnika), mysz, tak jak już wspomniałem RKPM ale w drodze jedzie Zowie ZA13 i zobaczymy, jak to będzie.
Powodzenia w testowaniu w sklepie :)
Także jeśli chodzi o mnie, to prędzej bym na Twoim miejscu nie ufał Razerowi niż Roccatowi, który mnie bardzo mile zaskoczył. Ja zamówiłem Zowie ZA13, ponoć przyciski też ładnie chodzą, sensor ten sam, co w Roccacie (3310), więc mam nadzieję, że to będzie dla mnie w końcu mysz idealna.
A co do biurka, to miałem identyczny problem co Ty przez lata. Wąska szuflada, która nie nadawała się na nic innego jak na samą klawiaturę. Ja nie wiem, co sobie projektanci myśleli, że mysz będzie lewitowała w powietrzu? Również opierałem o kant szuflady i finger gripowałem, co odbiło się naprawdę fatalnie na celności. Stąd teraz unikam fingera i tylko palm na bardzo dużej powierzchni :)
No i, tak jak t4co wspomniał, zrobiłem sobie wieżę z książek i już od ponad roku tak gram.
https://drive.google.com/file/d/0B6S2e5i...sp=sharing
Tak to mniej więcej wygląda, jak na zdjęciu wyżej, ale postanowiłem jakiś czas temu pójść o krok dalej i dałem sobie podkładkę i klawiaturę wyżej, na blat biurka, jako że mogłem sobie podwyższyć krzesło na tyle, by grać komfortowo. No i też podkładka większa i lepsza od tej, co miałem (Zowie G-SR, miazga jeśli chodzi o grę w CSa, gładka a zarazem można łatwo zatrzymać celownik na głowie przeciwnika), mysz, tak jak już wspomniałem RKPM ale w drodze jedzie Zowie ZA13 i zobaczymy, jak to będzie.
Powodzenia w testowaniu w sklepie :)