Właśnie, moje ręce bywają potliwe albo suche i zrzucają naskórek. Przeczytałem ten temat i Cordura jest kiepsko opłacalna... https://test-gear.pl/forum/showthread.ph...151&page=2
Zgaduję, że w tym przypadku, też polecisz Zowie GTF-X? Tylko pytanie, czy będę musiał ją częściej czyścić...Ten Glorious jest zbyt ryzykowny.
Dziękuję za propozycje, ale te myszki są za drogie. Ogólnie, to tak się zastanawiam. Myślisz, czy jest sens tyle płacić za myszki bezprzewodowe względem tych, co mają elastyczny kabel? Niby bezprzewodowe myszki zauważalnie staniały, ale wciąż nurtuje pytanie, czy są aż tyle warte. Zgaduję, że to dopłacanie czysto za wygodę?
Patrząc na firmware, wydaje się, że Roccat naprawił te problemy: https://support.roccat.com/s/downloads?l...st-pro-air
Ale z drugiej strony, według tej aktualnej recenzji, wciąż nie jest idealnie: https://thegamingsetup.com/roccat-burst-pro-air-review
Co sądzisz?
Szkoda, że nie ma zapasowych ślizgaczy, ale zgaduję, że pewnie ślizgacze zużyją się wtedy, gdy myszka będzie już do wymiany. Trochę też zniechęca waga, bo 81 gramów, choć moja pierwsza myszka miała dokładnie taką samą wagę.
Myślałem nad CM MM731, ale to wciąż jakościowa przepaść, no i może być trochę za długa. Myślałem też nad Cooler Master MM712, ale tutaj jest ryzyko występowania slam-clicking.
Szukałem też myszki bezprzewodowej z Kailh GM 8.0, bo jak pisaliście - wcale tak często nie łapią dwukliku i są nieporównywalnie trwalsze od reszty. Myślę nad Xtrfy M42 Wireless, ale ona ma obudowę Honeycomb, przez co strasznie się zabrudzi, choć podobno PCB ma osłonę, a do czyszczenia wystarczy sprężone powietrze.
Zgaduję, że w tym przypadku, też polecisz Zowie GTF-X? Tylko pytanie, czy będę musiał ją częściej czyścić...Ten Glorious jest zbyt ryzykowny.
Dziękuję za propozycje, ale te myszki są za drogie. Ogólnie, to tak się zastanawiam. Myślisz, czy jest sens tyle płacić za myszki bezprzewodowe względem tych, co mają elastyczny kabel? Niby bezprzewodowe myszki zauważalnie staniały, ale wciąż nurtuje pytanie, czy są aż tyle warte. Zgaduję, że to dopłacanie czysto za wygodę?
Patrząc na firmware, wydaje się, że Roccat naprawił te problemy: https://support.roccat.com/s/downloads?l...st-pro-air
Ale z drugiej strony, według tej aktualnej recenzji, wciąż nie jest idealnie: https://thegamingsetup.com/roccat-burst-pro-air-review
Co sądzisz?
Szkoda, że nie ma zapasowych ślizgaczy, ale zgaduję, że pewnie ślizgacze zużyją się wtedy, gdy myszka będzie już do wymiany. Trochę też zniechęca waga, bo 81 gramów, choć moja pierwsza myszka miała dokładnie taką samą wagę.
Myślałem nad CM MM731, ale to wciąż jakościowa przepaść, no i może być trochę za długa. Myślałem też nad Cooler Master MM712, ale tutaj jest ryzyko występowania slam-clicking.
Szukałem też myszki bezprzewodowej z Kailh GM 8.0, bo jak pisaliście - wcale tak często nie łapią dwukliku i są nieporównywalnie trwalsze od reszty. Myślę nad Xtrfy M42 Wireless, ale ona ma obudowę Honeycomb, przez co strasznie się zabrudzi, choć podobno PCB ma osłonę, a do czyszczenia wystarczy sprężone powietrze.