Hej.
Problem potliwych dłoni, jest nierozłączną częścią użytkowania myszy przez moją osobę - nie mogę absolutnie się go zrzec.
Eksploatacja była najbardziej polubowna z Kone Pure Black Edition - myszy pokrytej w całości gumowym "coatingiem", który zachowywał świetną chwytność, pomimo śliskich dłoni.
Cougar Revenger S
> https://bit.ly/2HEaCSn
Niestety, wybrakowana dostępność.
Pod przyciskami głównymi Omron D2FC-F-K, o żywotności 50 milionów kliknięć, zapewniają naprawdę dobry klik.
Podwaliną dla scrolla, jest enkoder ALPS - jedne z najlepszych enkoderów - świetny komponent.
Waga - 95 gramów.
Wadą niewątpliwie może być oślizgła powierzchnia.
Logitech G403 - bardziej "fingertip", niż rzeczywisty "palm-grip".
> https://bit.ly/2I0yGxJ
Omron D2FC-F-7N datowane na 20 milionów kliknięć, jako podwalina przycisków głównych, zapewniają kapitalny "feeling" - istny demiurg rewerencji Logitecha.
"Scrollwheel" wykonany został przez Kailha, szacowany na 200 tysięcy przekręceń, działa znacznie powyżej tej wartości, przywieść na myśl muszę wyjątkowo poprawny "feeling".
Przycisk "Mouse3", zapewnia ohydny mikro-przełącznik Tactile, jego schorzenie zostało opisane tutaj: https://bit.ly/2wj5cp8.
Waga - 88 gramów.
Nadmienić muszę nazbyt sztywny przewód i nieco unikalny, gumowy "coating", który był zaskakująco przyjemny - wysoce stronnicza opinia.
Rival 600 - "palm-grip".
> https://bit.ly/2K8tOZS
Mysz fenomenalna w całej okazałości.
Mikro-przełączniki najprawdopodobniej dostarczyło TTC - niewiadoma, sygnowane są logiem Steelseries - archetyp przycisków głównych.
Enkoder ALPS, wypadkową jest jedna z najlepszych rolek.
Przewód jest bez skazy, pokryty gumą w myśl izolacji - znamienny jest lekki opór dla tego typu rozwiązania, wciąż poręczny.
Powłoka "rubber-like", jest wręcz aksamitna - być może to moje zboczenie, lecz wyjątkowo cenię sobie jej implementację.
Waga - 96 gramów.
Pozakrajowa możliwość:
G Wolves Skoll
> https://bit.ly/2y9wwHr
Opisaliśmy lakonicznie wspomnianą tutaj: https://bit.ly/2Y4xP9U
Podwykonawcą, jest najprawdopodobniej szkalowany i huczny Motospeed - dostawca produktów OEM, z których czerpią garściami; Dream Machines, FinalMouse czy Ninox.
Jakość jest kwestią pod pytajnikiem, acz prezentuje się poprawnie.
Myszy Zowie przestały być rekomendowane od pewnego czasu, niestety Zowie dotknięte jest stagnacją.
Przez wiele lat, nie zmienili wad konstrukcyjnych, nie będąc również skwapliwym i otwartym na opinie społeczności.
Kwota ~300zł, jest wręcz niedorzeczna dla myszy niepełnej, zjedzonej przez innowację adwersarzy.
Niemożebnie ciągnące się latami skazy, to nade wszystko brak separacji przycisków głównych, które chybko ramoleją, stając się ospałymi i plugawy, optyczny "scrollwheel", który bez chwili namysłu, jest najgorszym scrollem z jakim miałem okazję obcować.
Wybierając myszy symetryczne o konturach odległego w czasie Sensei'a, musisz być świadom nisko osadzonej rolki, która sukcesywnie unika palca wskazującego, wprawiając dłoń w niezbyt ergonomiczne położenie.
Mimo wszystko, myślę iż z pewnością są to myszy głębszej kontemplacji i szansy.
Glorious Model O
> https://bit.ly/2SgLrZQ
DM1 FPS straciło barwę po gromkiej premierze Gloriousa.
MX518 Legendary
> https://bit.ly/2LECSrb
Darzę kontury tej znamiennej serii niebywale, jako naprawdę jedyne z kilkudziesięciu myszy, są w stanie zapewnić mi wygodną eksploatację.
Niestety, mysz cechuje się wachlarzem wad, przede wszystkim niesamowicie nieprzyjemną powłoką "glossy", która może nieustannie wzbudzać potliwość dłoni, cholernie kiepskim, optycznym "scrollwheelem" - stopnie są soczyście zaakcentowane, lecz głośność - chrobot i daleka od przyzwoitości gładkość, są składową wielu negatywnych odczuć, ponadto korpulentną wagą - 103 gramy.
Pierwszą dla mnie myszą serii, była G400 zakupiona w 2011 roku, obecnie jestem dysponentem modelu G400s.
Szkopuł faktury, można rozwiązać wszelakimi "grip-tape'ami", lecz scroll i waga, pozostaną niezmienne bez katorżniczej ingerencji.
Problem potliwych dłoni, jest nierozłączną częścią użytkowania myszy przez moją osobę - nie mogę absolutnie się go zrzec.
Eksploatacja była najbardziej polubowna z Kone Pure Black Edition - myszy pokrytej w całości gumowym "coatingiem", który zachowywał świetną chwytność, pomimo śliskich dłoni.
Cougar Revenger S
> https://bit.ly/2HEaCSn
Niestety, wybrakowana dostępność.
Pod przyciskami głównymi Omron D2FC-F-K, o żywotności 50 milionów kliknięć, zapewniają naprawdę dobry klik.
Podwaliną dla scrolla, jest enkoder ALPS - jedne z najlepszych enkoderów - świetny komponent.
Waga - 95 gramów.
Wadą niewątpliwie może być oślizgła powierzchnia.
Logitech G403 - bardziej "fingertip", niż rzeczywisty "palm-grip".
> https://bit.ly/2I0yGxJ
Omron D2FC-F-7N datowane na 20 milionów kliknięć, jako podwalina przycisków głównych, zapewniają kapitalny "feeling" - istny demiurg rewerencji Logitecha.
"Scrollwheel" wykonany został przez Kailha, szacowany na 200 tysięcy przekręceń, działa znacznie powyżej tej wartości, przywieść na myśl muszę wyjątkowo poprawny "feeling".
Przycisk "Mouse3", zapewnia ohydny mikro-przełącznik Tactile, jego schorzenie zostało opisane tutaj: https://bit.ly/2wj5cp8.
Waga - 88 gramów.
Nadmienić muszę nazbyt sztywny przewód i nieco unikalny, gumowy "coating", który był zaskakująco przyjemny - wysoce stronnicza opinia.
Rival 600 - "palm-grip".
> https://bit.ly/2K8tOZS
Mysz fenomenalna w całej okazałości.
Mikro-przełączniki najprawdopodobniej dostarczyło TTC - niewiadoma, sygnowane są logiem Steelseries - archetyp przycisków głównych.
Enkoder ALPS, wypadkową jest jedna z najlepszych rolek.
Przewód jest bez skazy, pokryty gumą w myśl izolacji - znamienny jest lekki opór dla tego typu rozwiązania, wciąż poręczny.
Powłoka "rubber-like", jest wręcz aksamitna - być może to moje zboczenie, lecz wyjątkowo cenię sobie jej implementację.
Waga - 96 gramów.
Pozakrajowa możliwość:
G Wolves Skoll
> https://bit.ly/2y9wwHr
Opisaliśmy lakonicznie wspomnianą tutaj: https://bit.ly/2Y4xP9U
Podwykonawcą, jest najprawdopodobniej szkalowany i huczny Motospeed - dostawca produktów OEM, z których czerpią garściami; Dream Machines, FinalMouse czy Ninox.
Jakość jest kwestią pod pytajnikiem, acz prezentuje się poprawnie.
Myszy Zowie przestały być rekomendowane od pewnego czasu, niestety Zowie dotknięte jest stagnacją.
Przez wiele lat, nie zmienili wad konstrukcyjnych, nie będąc również skwapliwym i otwartym na opinie społeczności.
Kwota ~300zł, jest wręcz niedorzeczna dla myszy niepełnej, zjedzonej przez innowację adwersarzy.
Niemożebnie ciągnące się latami skazy, to nade wszystko brak separacji przycisków głównych, które chybko ramoleją, stając się ospałymi i plugawy, optyczny "scrollwheel", który bez chwili namysłu, jest najgorszym scrollem z jakim miałem okazję obcować.
Wybierając myszy symetryczne o konturach odległego w czasie Sensei'a, musisz być świadom nisko osadzonej rolki, która sukcesywnie unika palca wskazującego, wprawiając dłoń w niezbyt ergonomiczne położenie.
Mimo wszystko, myślę iż z pewnością są to myszy głębszej kontemplacji i szansy.
Glorious Model O
> https://bit.ly/2SgLrZQ
DM1 FPS straciło barwę po gromkiej premierze Gloriousa.
MX518 Legendary
> https://bit.ly/2LECSrb
Darzę kontury tej znamiennej serii niebywale, jako naprawdę jedyne z kilkudziesięciu myszy, są w stanie zapewnić mi wygodną eksploatację.
Niestety, mysz cechuje się wachlarzem wad, przede wszystkim niesamowicie nieprzyjemną powłoką "glossy", która może nieustannie wzbudzać potliwość dłoni, cholernie kiepskim, optycznym "scrollwheelem" - stopnie są soczyście zaakcentowane, lecz głośność - chrobot i daleka od przyzwoitości gładkość, są składową wielu negatywnych odczuć, ponadto korpulentną wagą - 103 gramy.
Pierwszą dla mnie myszą serii, była G400 zakupiona w 2011 roku, obecnie jestem dysponentem modelu G400s.
Szkopuł faktury, można rozwiązać wszelakimi "grip-tape'ami", lecz scroll i waga, pozostaną niezmienne bez katorżniczej ingerencji.
Спутник
WMO 1.1A [PMW3360]
WMO 1.1A [PMW3360]