02-12-2019, 06:52 PM
Hej! Dzięki wielkie za tak szczegółową odpowiedź!
Co do wypróbowania myszek w sklepie, to nic nie zastąpi jednak testu w grze, gdzie robi się charakterystyczne dla low sensowców ruchy przez kilkanaście/kilkadziesiąt minut. To tak jak z butami do biegania - teoretycznie dobrane i przymierzone mogą się pozornie wydawać, że leżą dobrze, a po sesji biegowej nagle okazuje się, że jednak nie do końca :P
Może łapę mam krótką, ale dość szeroką, kwadratową z dużym odstępem pomiędzy małym palcem a serdecznym oraz kciukiem a wskazującym. Pierwsze co się dzieje, jak kładę dłoń na myszce to to, że układa się tak, jakbym chciał złapać kulę - a więc duża szerokość myszki pomaga chwycić ją pewnie i komfortowo, pozostaje kwestia wyższego środka i nie za niskiego przodu. Gdyby nie low sens, to przerzuciłbym się na claw gripa. Palm pozwala jednak na większą kontrolę, szczególnie przy flick shotach i szybkich obrotach o 45-180°.
Przeglądając recki na Test-Gearze, Asus Strix Claw mi wpadł w oko, bo jest wyższy w środkowej części o 5mm od Castora, a tyle mniej więcej wynosi luka pomiędzy palcami, a górną powierzchnią Castora. Przód Asusa też jest trochę wyższy, a większą szerokością też bym nie pogardził :P
Obawiam się, że CM MM520 odpada ze względu na to, że jest bardzo niska. Prędzej CM MM S, choć jest niższa i węższa niż Castor, więc dalej jestem najbardziej przekonany do Asus Strix Clawa. Dodatkowo niska cena pozwala przymknąć oczy na ew. awarie przycisków.
Dzięki mimo wszystko za pomoc. Przy okazji - podoba mi się Twój sposób pisania i bogaty zasób słownictwa :P
Cytat:"Łapę mam niestety małą, ale nie lubię bardzo małych, a szczególnie płaskich i wąskich."Niestety chyba tak. Jak miałem Zowie ZA13, to przekonałem się do dwóch rzeczy - niski przód powodował duży dyskomfort po kilkudziesięciu minutach gry, a jej wąskość wręcz ból utrzymujący się nawet długo po grze, który zniknął dopiero po zmianie myszki na szerszą.
Pogrzebało to wiele generycznych modeli, jak G102 tudzież DM3 Mini - jesteś zupełnie tego pewien?
Co do wypróbowania myszek w sklepie, to nic nie zastąpi jednak testu w grze, gdzie robi się charakterystyczne dla low sensowców ruchy przez kilkanaście/kilkadziesiąt minut. To tak jak z butami do biegania - teoretycznie dobrane i przymierzone mogą się pozornie wydawać, że leżą dobrze, a po sesji biegowej nagle okazuje się, że jednak nie do końca :P
Może łapę mam krótką, ale dość szeroką, kwadratową z dużym odstępem pomiędzy małym palcem a serdecznym oraz kciukiem a wskazującym. Pierwsze co się dzieje, jak kładę dłoń na myszce to to, że układa się tak, jakbym chciał złapać kulę - a więc duża szerokość myszki pomaga chwycić ją pewnie i komfortowo, pozostaje kwestia wyższego środka i nie za niskiego przodu. Gdyby nie low sens, to przerzuciłbym się na claw gripa. Palm pozwala jednak na większą kontrolę, szczególnie przy flick shotach i szybkich obrotach o 45-180°.
Przeglądając recki na Test-Gearze, Asus Strix Claw mi wpadł w oko, bo jest wyższy w środkowej części o 5mm od Castora, a tyle mniej więcej wynosi luka pomiędzy palcami, a górną powierzchnią Castora. Przód Asusa też jest trochę wyższy, a większą szerokością też bym nie pogardził :P
Obawiam się, że CM MM520 odpada ze względu na to, że jest bardzo niska. Prędzej CM MM S, choć jest niższa i węższa niż Castor, więc dalej jestem najbardziej przekonany do Asus Strix Clawa. Dodatkowo niska cena pozwala przymknąć oczy na ew. awarie przycisków.
Dzięki mimo wszystko za pomoc. Przy okazji - podoba mi się Twój sposób pisania i bogaty zasób słownictwa :P