A żebyście się nie nudzili, to kupiłam po raz trzeci Kone Pure Owl Eye :D Tak łatwo się nie poddaję :D No i powiem Wam że przyszedł bardzo dobry egzemplarz, oczywiście nie idealny, bo jednak taki nie istnieje, zawsze jakiś będzie miał wady, przynajmniej dla mnie. Ale ten egzemplarz jest najlepszy z tych wszystkich które miałam. Przyciski chodzą cicho, zbliżony klik mają do siebie, taki jak powinien być. Co prawda prawy lekko się rusza i jak położy się palec i słyszalny klik jest, ale to w poprzednich też tak było, a nawet gorzej. Scroll chodzi dobrze, to prawda że do cichych nie należy, ale prawidłowo chodzi. W myszce lekko coś tam lata, po naciśnięciu lewego przycisku przestaje latać, coś już te modele tak mają. Boczne przyciski chodzą dość głośno, zwłaszcza jeden, ale to już nie taka straszna wada w porównaniu z poprzednimi myszkami. Ślizg ma średni, zdecydowanie przyjemniejszy ma Rival 100. Nie podłączałam jej jeszcze do komputera, ale mam nadzieję że działa prawidłowo, jeśli tak to chyba ją zatrzymam :D Aczkolwiek liczę jeszcze na hit od DM :)
Testowałam myszki: Steelseries (Kinzu v3, Rival 100, Rival 110, Rival 3), Roccat (Lua, Kiro, Kone Pure BE, Owl-Eye, SE, Kain 100 AIMO), Logitech (G203, G403 Prodigy, Wireless, G502), Zowie (ZA13, EC2-A), Razer (Abyssus 1800, Abyssus 2014), Dream Machines (DM1 Pro, DM3 Mini), CM MasterMouse S.