[Ewelina]

A to to kultowe pozycje, też grałam. Jako dziecko niestety mogłam tylko pomarzyć o konsoli psx, kupiłam już za swoje pieniądze jak byłam dorosła i to na czarno-białym malutkim telewizorku grałam. Marzyłam też o Game Boy czarno-białym, na aukcji używkę wypatrzyłam za 100 zł, ale nie miałam pieniędzy, a rodzina nie chciała mi dać na to pieniędzy, przeżywałam wiele dni, a już nie byłam taka mała :D Długo marzyłam o pegasusie na żółte kartridże, większość osób z klasy już miała, zazdrościłam im. Pewnego razu na Święta od mikołaja dostałam od rodziców taką konsolę, co prawda to nie był pegasus, tylko tańsza podróbka, ale grunt że grać można było i strzelać do kaczek z pistoletu, nie zapomnę tej radości :) Całe dzieciństwo korzystałam z komputera taty, nie miałam swojego własnego, ale jak już zaczęłam zarabiać swoje pieniądze i wkroczyłam w świat dorosłych, to wreszcie kupiłam swój pierwszy komputer i byłam z tego bardzo dumna.
No to tak w skrócie kawałek mego życiorysu :D