Lekkość zależy od switcha
np. Redy są bardzo lekkie, ale jak miałem ok 14. lat i ćwiczyłem systematycznie kalistenikę to na luzie na nich grałem. Powiedziałbym, że były najlepsze do gier ze wszystkich. Teraz mam prawie 16 (28 urodziny) i jak pograłem jakiś czas na Blue (które wymagają 60g do końca, a nie 45g jak redy) to ciężko do nich wrócić. Teraz piszę do Ciebie z Ajazza, na zorro black (podróby Cherry MX). One są ciut cięższe od redów, ale nadal lekkie. Troszkę przypakowałem i błędy się zdarzają, ale to kwestia przyzwyczajenia. Musisz wybrać czy pasują Ci przełączniki, których nie czujesz praktycznie podczas gry (liniowe działają tak, że mają drobny opór i równo schodzą po gładkiej sprężynce na te 4mm, w połowie rejestruje się kliknięcie) lub czy może wolisz coś co działa poniekąd jak membrana, a więc w połowie wciśnięcia masz "guzek", schodek czy jak kto woli. W Brownach nie jest on słyszalny, ale czuć jak coś w połowie się "ociera". W Blue jest to słyszalne i mocniejsze, takie "ostre", trudno to dobrze zobrazować słowami ;D
Ja preferuję Redy Cherry MX, ale w zasadzie na każdych przełącznikach gra się dobrze, trzeba się jedynie przyzwyczaić.
Do twoich rąk też pewnie by pasowały - HyperX Alloy za 350 zł na allegro, 400 zł Ozone Strike Pro.
PS Kailh Brown w porównaniu do Redów są znacznie mniej miękkie, wydają się twardsze i nie są tak gładkie. Ale są też dobre, wiesz kwestia przyzwyczajenia ;)
np. Redy są bardzo lekkie, ale jak miałem ok 14. lat i ćwiczyłem systematycznie kalistenikę to na luzie na nich grałem. Powiedziałbym, że były najlepsze do gier ze wszystkich. Teraz mam prawie 16 (28 urodziny) i jak pograłem jakiś czas na Blue (które wymagają 60g do końca, a nie 45g jak redy) to ciężko do nich wrócić. Teraz piszę do Ciebie z Ajazza, na zorro black (podróby Cherry MX). One są ciut cięższe od redów, ale nadal lekkie. Troszkę przypakowałem i błędy się zdarzają, ale to kwestia przyzwyczajenia. Musisz wybrać czy pasują Ci przełączniki, których nie czujesz praktycznie podczas gry (liniowe działają tak, że mają drobny opór i równo schodzą po gładkiej sprężynce na te 4mm, w połowie rejestruje się kliknięcie) lub czy może wolisz coś co działa poniekąd jak membrana, a więc w połowie wciśnięcia masz "guzek", schodek czy jak kto woli. W Brownach nie jest on słyszalny, ale czuć jak coś w połowie się "ociera". W Blue jest to słyszalne i mocniejsze, takie "ostre", trudno to dobrze zobrazować słowami ;D
Ja preferuję Redy Cherry MX, ale w zasadzie na każdych przełącznikach gra się dobrze, trzeba się jedynie przyzwyczaić.
Do twoich rąk też pewnie by pasowały - HyperX Alloy za 350 zł na allegro, 400 zł Ozone Strike Pro.
PS Kailh Brown w porównaniu do Redów są znacznie mniej miękkie, wydają się twardsze i nie są tak gładkie. Ale są też dobre, wiesz kwestia przyzwyczajenia ;)