ok PRZYSZŁY :D
Jako że jestem głuchy i nie znam się na tym za bardzo, to napisze mało profesjonalnie:P
Somic V2 gra czyściej niż HD681 EVO. Ja bym to porównał trochę, jak FLAC vs MP3. Albo płyta CD vs Kaseta.
Wygodę daję na plus dla SOMIC V2.
Wysokie tony chyba dużo dalej sięgają w SOMIC V2 - szersze pasmo.
Niskie są bardziej podbite w EVO, ale jednocześnie jakby bardziej zmulony bas mają. Somic ma taki szybszy .
Średnie tony czyli wokal są bardziej naturalne.
Generalnie gra to lepiej, mniej sie wszystko zlewa. Aczkolwiek jednocześnie muszę przyznać, że różnice nie są tak przeokrutne jak między najtanszymi słuchawkami za 20-30zl a EVO. Przesiadka na EVO była ogromnym skokiem. Tutaj nazwałbym to raczej krokiem na przód:)
Co do jakości wykonania. Jakbym tak popatrzał się trochę intensywniej na moje EVO, to ten plastix porysowałbym chyba wzrokiem w porównaniu do SOMIC V2. Powiem więcej, jak ruszam nimi w powietrzu to moje EVO nawet skrzypiec potrafi. To jak porównać spasowanie i materiały w AUDI i Fiacie.
Osobiście polecam:) i stwierdzam, że Somic V2 wygrywa starcie z EVO:) Szczególnie ze te drugie w dwa lata miały tyle usterek, jakbym od 10 lat co najmniej je męczył.
Opinię napisałem słuchając utworów w wersji FLAC i po wyjęciu V2 dopiero z pudełka:)
Karta dźwiękowa ze wzmacniaczem teoretycznie do 300 Ohm. Asus ROG Thunderbolt i ustawieniach dźwięku 24 bit / 192 khz
Jako że jestem głuchy i nie znam się na tym za bardzo, to napisze mało profesjonalnie:P
Somic V2 gra czyściej niż HD681 EVO. Ja bym to porównał trochę, jak FLAC vs MP3. Albo płyta CD vs Kaseta.
Wygodę daję na plus dla SOMIC V2.
Wysokie tony chyba dużo dalej sięgają w SOMIC V2 - szersze pasmo.
Niskie są bardziej podbite w EVO, ale jednocześnie jakby bardziej zmulony bas mają. Somic ma taki szybszy .
Średnie tony czyli wokal są bardziej naturalne.
Generalnie gra to lepiej, mniej sie wszystko zlewa. Aczkolwiek jednocześnie muszę przyznać, że różnice nie są tak przeokrutne jak między najtanszymi słuchawkami za 20-30zl a EVO. Przesiadka na EVO była ogromnym skokiem. Tutaj nazwałbym to raczej krokiem na przód:)
Co do jakości wykonania. Jakbym tak popatrzał się trochę intensywniej na moje EVO, to ten plastix porysowałbym chyba wzrokiem w porównaniu do SOMIC V2. Powiem więcej, jak ruszam nimi w powietrzu to moje EVO nawet skrzypiec potrafi. To jak porównać spasowanie i materiały w AUDI i Fiacie.
Osobiście polecam:) i stwierdzam, że Somic V2 wygrywa starcie z EVO:) Szczególnie ze te drugie w dwa lata miały tyle usterek, jakbym od 10 lat co najmniej je męczył.
Opinię napisałem słuchając utworów w wersji FLAC i po wyjęciu V2 dopiero z pudełka:)
Karta dźwiękowa ze wzmacniaczem teoretycznie do 300 Ohm. Asus ROG Thunderbolt i ustawieniach dźwięku 24 bit / 192 khz