09-29-2016, 07:46 PM
Ozone Strike Battle dojechała we wtorek. Pierwsze wrażenie: jakość wykonania mega. Plastik klawiszy zupełnie inny niż ten, z którym miałem do czynienia do tej pory. Daje wrażenie produktu premium. Podświetlenie idealnie równomierne w przeciwieństwie do Mecano., osobna dioda dla każdego klawisza robi swoje. To tak z wrażeń wizualnych.
Wrażenia ze switchy: pierwsze, co mi się rzuca w oczy (w palce?), to jak lekko chodzą w porównaniu z membranami, których do tej pory używałem. Myślałem, że guzek będzie wyraźniejszy. Od wtorku pisałem na tej klawie i miałem wrażenie trochę "meh" jeśli chodzi o feeling, spodziewałem się czegoś bliższego blue. Ale teraz zostawiłem klawiaturę i wyjechałem z laptopem i dopiero czuję różnicę... laptop ma dość dobrą klawiaturę, ale to niebo a ziemia. Przez chwilę popisałem też na Logitechu, który był kupiony już lata temu (na pewno ponad 10) i przeżył niejedną inną klawiaturę, na którą próbowałem go wymienić. Ta gąbczastość, nieprzyjemne odbijanie... dopiero teraz to czuję.
W kwestii głośności: mam wrażenie, że browny są cichsze od Mecano. Staram się nie dobijać do samego dołu (przyzwyczajenie do krótkiego skoku, hehe) i jest to całkiem akceptowalne jak dla mnie. Czekam jeszcze na o-ringi z Ali.
Jeszcze co do szybkości: WPM mam na podobnym poziomie, jak na membranie, ale z mniejszym rozrzutem i robię mniej błędów.
Dzięki za wszystkie rady. Przydały się :)
Wrażenia ze switchy: pierwsze, co mi się rzuca w oczy (w palce?), to jak lekko chodzą w porównaniu z membranami, których do tej pory używałem. Myślałem, że guzek będzie wyraźniejszy. Od wtorku pisałem na tej klawie i miałem wrażenie trochę "meh" jeśli chodzi o feeling, spodziewałem się czegoś bliższego blue. Ale teraz zostawiłem klawiaturę i wyjechałem z laptopem i dopiero czuję różnicę... laptop ma dość dobrą klawiaturę, ale to niebo a ziemia. Przez chwilę popisałem też na Logitechu, który był kupiony już lata temu (na pewno ponad 10) i przeżył niejedną inną klawiaturę, na którą próbowałem go wymienić. Ta gąbczastość, nieprzyjemne odbijanie... dopiero teraz to czuję.
W kwestii głośności: mam wrażenie, że browny są cichsze od Mecano. Staram się nie dobijać do samego dołu (przyzwyczajenie do krótkiego skoku, hehe) i jest to całkiem akceptowalne jak dla mnie. Czekam jeszcze na o-ringi z Ali.
Jeszcze co do szybkości: WPM mam na podobnym poziomie, jak na membranie, ale z mniejszym rozrzutem i robię mniej błędów.
Dzięki za wszystkie rady. Przydały się :)