Trochę o Glorious Model O.
Pierwsza sprawa, to ogólnie mysz ma spoko kształt, lecz wymaga przyzwyczajenia, a w każdym razie w moim przypadku. Jednak czuję, że jest dla mnie za duża i doprowadza do bólu nadgarstka poprzez najwyraźniej niezbyt dobre dopasowanie do mnie. Ze względu na rozmiar, też rolka nie jest w pozycji w której lubię i muszę po nią sięgać jeśli np. chcę normalnie przewijać strony.
Co do otworów w myszy, to ja osobiście nie mam z tym problemu, choć jednak wolę gładkie powierzchnie.
Przewód jest fajny elastyczny, lecz myślałem, że będzie lepiej. Kolejna sprawa, że im lżejsza mysz, tym bardziej czuć przewód, gdyż mniej siły wkładamy w ruchy myszą gdyż jest lżejsza i to potęguje ten efekt. Jednak tutaj w sumie nie mam nic do zarzucenia.
Teraz dochodzimy do pewnych problemów. Moja sztuka, a dokładniej jej główne przyciski strasznie się od siebie różnią. Lewy ma fajny klik i ogólnie, gdyby nie fakt, że jakoś mocno odbija sprawiając, że ten debounce jest 3x głośniejszy niż samo wciśnięcie przycisku. Jakby gwałtownie zatrzymywał się na najwyżej pozycji. Też powoduje to takie dziwne odczucie "wibracji" całej myszy. Prawy natomiast jest jakiś taki zdecydowanie miękki i nie taki chrupki jak prawy, a do tego ma też jakieś wyczuwalne luzy podczas użytkowania. Jakby też na boki się gibał w takiej minimalnej paraboli trochę.
To jest dla mnie największa wada odnośnie tej sztuki, ale nie jestem w stanie się wypowiedzieć czy to częsty problem, czy ja mam takiego pecha.
Oczywiście jest też ten problem, że wciskając bok myszy, można aktywować nawet oba przyciski boczne. Jednak trzeba trochę siły użyć, więc przy normalnym użytkowaniu nie jest to w sumie żaden problem. Jednak takie coś występuje, więc wypadałoby o tym wspomnieć.
Zauważyłem jednak, że boczne przyciski, które są zespolone w jeden element mają całkiem spory ruch przód/tył. Nie jest to może jakiś deal breaker, ale odkąd to zauważyłem chyba drugiego dnia, to zwracam na to ciągle uwagę.
Co do samej wagi to jest ok, ale jeśli ktoś używał myszy w granicach 90g czy więcej, to jednak będzie potrzebował trochę czasu aby się przyzwyczaić. Jednak wydaje mi się, że dla mnie osobiście waga 80g jest taka w sam raz, choć to też zależy od samego kształtu i rozmiaru myszy. Odnoszę się tu do GPW, która mi ogólnie zdecydowanie podpasowała swoim kształtem, wagą oraz wygodną użytkowania.
Mysz ogólnie spoko, lecz raczej dla osób, które preferują duże gryzonie. Jest jeszcze główny problem tych przycisków i tu pytanie, czy takie ogromne rozbieżności to standard, czy jednak to pojedynczy przypadek.
Pierwsza sprawa, to ogólnie mysz ma spoko kształt, lecz wymaga przyzwyczajenia, a w każdym razie w moim przypadku. Jednak czuję, że jest dla mnie za duża i doprowadza do bólu nadgarstka poprzez najwyraźniej niezbyt dobre dopasowanie do mnie. Ze względu na rozmiar, też rolka nie jest w pozycji w której lubię i muszę po nią sięgać jeśli np. chcę normalnie przewijać strony.
Co do otworów w myszy, to ja osobiście nie mam z tym problemu, choć jednak wolę gładkie powierzchnie.
Przewód jest fajny elastyczny, lecz myślałem, że będzie lepiej. Kolejna sprawa, że im lżejsza mysz, tym bardziej czuć przewód, gdyż mniej siły wkładamy w ruchy myszą gdyż jest lżejsza i to potęguje ten efekt. Jednak tutaj w sumie nie mam nic do zarzucenia.
Teraz dochodzimy do pewnych problemów. Moja sztuka, a dokładniej jej główne przyciski strasznie się od siebie różnią. Lewy ma fajny klik i ogólnie, gdyby nie fakt, że jakoś mocno odbija sprawiając, że ten debounce jest 3x głośniejszy niż samo wciśnięcie przycisku. Jakby gwałtownie zatrzymywał się na najwyżej pozycji. Też powoduje to takie dziwne odczucie "wibracji" całej myszy. Prawy natomiast jest jakiś taki zdecydowanie miękki i nie taki chrupki jak prawy, a do tego ma też jakieś wyczuwalne luzy podczas użytkowania. Jakby też na boki się gibał w takiej minimalnej paraboli trochę.
To jest dla mnie największa wada odnośnie tej sztuki, ale nie jestem w stanie się wypowiedzieć czy to częsty problem, czy ja mam takiego pecha.
Oczywiście jest też ten problem, że wciskając bok myszy, można aktywować nawet oba przyciski boczne. Jednak trzeba trochę siły użyć, więc przy normalnym użytkowaniu nie jest to w sumie żaden problem. Jednak takie coś występuje, więc wypadałoby o tym wspomnieć.
Zauważyłem jednak, że boczne przyciski, które są zespolone w jeden element mają całkiem spory ruch przód/tył. Nie jest to może jakiś deal breaker, ale odkąd to zauważyłem chyba drugiego dnia, to zwracam na to ciągle uwagę.
Co do samej wagi to jest ok, ale jeśli ktoś używał myszy w granicach 90g czy więcej, to jednak będzie potrzebował trochę czasu aby się przyzwyczaić. Jednak wydaje mi się, że dla mnie osobiście waga 80g jest taka w sam raz, choć to też zależy od samego kształtu i rozmiaru myszy. Odnoszę się tu do GPW, która mi ogólnie zdecydowanie podpasowała swoim kształtem, wagą oraz wygodną użytkowania.
Mysz ogólnie spoko, lecz raczej dla osób, które preferują duże gryzonie. Jest jeszcze główny problem tych przycisków i tu pytanie, czy takie ogromne rozbieżności to standard, czy jednak to pojedynczy przypadek.
