[Ewelina]

Nie sądzę że wyolbrzymiam, skoro w starszej Kone Pure jest większość rzeczy dużo lepiej zrobiona. Ale już pomijając całą resztę, do której da się przyzwyczaić, to przycisk prawy kompletnie zwalili i nie sądzę by to było normalne, tylko wada fabryczna podlegająca reklamacji. Inaczej zostawiłabym sobie tą myszkę i używała, bo naprawdę chciałam chociaż jedną z nich mieć.

Jak słucham kliknięcia tej myszki na Youtube, to u innych ładnie, cicho i równomiernie klika, u mnie to porażka. Więc wiem że coś jest nie tak z przyciskiem. Chyba jedyny plus tego, że może ponownie ich nie sprzedadzą komuś, że nie dostaniecie tych wersji z wadami :D

[XeXu]

Niemożliwym jest, żeby taka ilość myszek w stosunku do wszystkich, które miałaś, była wadliwa.

[Ewelina]

Też bym chciała, by to było niemożliwe, ale jednak jest :) No taka prawda, ja tego nie zmyślam, przecież nawet psychicznie nastawiłam się by nie oczekiwać iż tym razem będzie inaczej. Raczej zdziwiłabym się gdyby wszystko było ok. Z Rivalem 110 nie chcę mieć już nic więcej do czynienia, niech wreszcie postarają się i zrobią coś porządnego. Dla Kone Pure jeszcze dałabym szanse, tylko niech mi wreszcie przyślą myszkę bez wad, przecież dużo nie wymagam, kasy poszło dużo na produkty wadliwe.

[Czyszcz]

heh, to ja mam używkę 2 letnią Kona i działa git ;)

[Ewelina]

No jedna trafi się ok, druga z wadą. Moja starsza Kone też jest ok, poza głośnym scrollem który co jakiś czas wydaje głośniejszy dźwięk. Ale ma mniej wad niż ta nowa. Przede wszystkim problem z prawym przyciskiem, gdyby nie to, to być może bym używała.

[XeXu]

Jakość dzisiejszych produktów pozostawia wiele do życzenia, niemniej jednak, podtrzymuję tezę, iż jesteś wyczulona na tym punkcie :5
Miały być jakieś zdjęcia, czekam ;D

[Ewelina]

Tak, to że jestem wrażliwsza niż inni, to że czuję więcej, bardziej, że no nie wiem - ziarnko grochu pod poduszką wyczuję i każdą nierówność czegoś to prawda. Co nie zmienia faktu, iż latający przycisk, inaczej działający niż powinien to moje wydzimisie. Nie, to jest fabryczna wada i każdemu by przeszkadzała. Zwłaszcza że nie zapłaciłam za nią 10 zł, lecz 250 zł, a to już coś, coś na długie lata.

Co do zdjęć, to dziś nie dałam rady zrobić, nie zdążyłam, zresztą panuje taki mrok przez pogodę, że wolę zaczekać na jaśniejszy dzień. Może jutro mi się uda zrobić rząd mych :D

[XeXu]

Przyda się.

[plagocki]

Podpisuję się pod opinią dotyczącą Rivala 110 - wywarła na mnie wyjątkowo tandetne wrażenie. Testowany przeze mnie egzemplarz miał ogromny pre-travel na głównych przyciskach. Powinna kosztować ~90 zł.

[Ewelina]

Dziwi mnie że tyle pracowali nad nową wersją, a wypuścili coś niedopracowanego. I dziwi mnie to, że w testach tak wychwalają. Może postarali się z innymi modelami, które ostatnio odniosły sukces, ale do Rivala 110 nie przyłożyli się.