[Ewelina]

Raczej może trzech przycisków, koleś kucał i ścinał nogą przeciwnika, przez co każde podejście do mnie kończyło się glebą :D

[Ewelina]

Rival 100 jak ktoś potrzebuje to jest w promocji na x-kom za 99 zł :) https://inspiracje.x-kom.pl/100x100?utm_...n=PROMO-FB
Oferta w każdej chwili może wygasnąć, cena myślę że jest ok :)
Tak samo Roccat Kanga XXL podkładka duża za 39 zł.

[Czyszcz]

z tą Kangą może ją zobaczę ;)

[Ewelina]

Mam taką małą, więc polecam :)

[Ewelina]

Dobra. Jestem właśnie po unboxingu. Przysłali 2 myszki. Rival 110 i Kone Pure Owl-Eye. Co mogę powiedzieć? To że mogłam się tego spodziewać? Że przyślą mi wadliwą myszkę? Tak, to było do przewidzenia. Bo przecież jak to możliwe że przyślą mi dobry egzemplarz? Rozpakowałam Rivala 110. Od razu poleci do zwrotu... To jakaś kpina. Wychodzi nowa myszka, trochę kosztuje, człowiek czeka. A tu przychodzi z rozwalonym prawym przyciskiem myszy, latający przycisk, głośny, lekko dotkniesz czy położysz palec na nim i lata. Czy boję się rozpakować Kone Pure która jest droższa? Tak, boję się.

[Hya]

(11-02-2017, 07:46 PM)Ewelina napisał(a): Ja tym co tak tańczył i nauczyłam się jednego triku, gdzie nie dawałam przeciwnikowi wstać :D

eddy gordo :D też nim grałem i to samo robiłem, jeszcze takim co praktycznie samymi nogami kopał to miałem wyuczone takie podbicie z którego jak dobrze siadło już się nie wychodziło :P

@up
ja przy Twoim szczęściu kupowałbym od razu po 3-4 sztuki :P

[Ewelina]

Hya - to myślisz nie kupowałam po 3 sztuki? Tak, kupowałam i mam w szafie zapas ze 2 Rival 100, 2 G203 przebranych spośród 20stu zamawianych sztuk...

[Hya]

po co Ci to ;) odsyłaj do 14 dni

[Ewelina]

Rivala 110 z tym latającym przyciskiem na pewno odeślę. Ale dlaczego zawsze muszę odsyłać i czekać? Dlaczego nigdy nie może być za pierwszym razem dobrze? Jakość wykonania tej myszki to jakaś kpina i wcale jakoś super lepiej od Rivala 100 nie chodzi, bo właśnie mam podłączoną. Tak się zastanawiam czy jest sens wymieniać na drugą sztukę, wątpię by kolejna była dobra. Odstęp między lewym przyciskiem a brzegiem jest dużo większy niż prawy przycisk, obudowa jest dodatkowo słabo spasowana. Ten komentarz w necie który czytałam o przyciskach, to jednak prawda. Wieje tandetą, już Rival 100 wygląda solidniej. I ten szorstki plastik, jakoś specjalnie miły w dotyku nie jest.
Nie tak miała wyglądać moja recenzja na szybkiego, miałam ją zrobić na spokojnie, ale tak wyszło z tym przyciskiem że nie idzie, bo czuję jak psuje cały efekt.
Ale na te pierwsze minut testów nie czuję lepszej różnicy między Rival 100, a 110, nawet mogę rzec że wygrywa Rival 100, nie ma co przepłacać. Może trochę zmieniłabym zdanie jakbym dostała dobrą wersję. Do plusów Rivala 110 mogę zaliczyć lepsze boczne przyciski, lepiej działają, wyglądają na solidniejsze.
Przyciski wydają się mieć większy opór. Rolka - środkowy przycisk trochę twardszy niż w 100. Scroll - przewijanie, trochę głośniejsze od 100, ale daje radę. Myślę że scroll ma lepszy. Przycisk od DPI lata. Przewód szary - hmmm dlaczego nie czarny? Dziwnie to wygląda na biurku. Na zdjęciach w necie widzę jest czarny, ja dostałam szary, nie wiem co jest grane. Chociaż u Was w recenzji chyba też jest szary. Ślizgacze płaskie, dość tak dziwnie płasko jest, nisko. Może to tylko takie wrażenie.
Piszę tą recenzję, by pamiętać co testowałam i co mi nie pasowało, to tak na przyszłość. Czy warto dopłacać 60 zł do nowego Rivala? Nie warto.

Boję się otwierać Kone Pure. Ale dobra, raz się żyje, a to z jednego sklepu, najwyżej odeślę obie.

Edit:
Otworzyłam Kone Pure OE.
Od razu zaczęłam od potrząśnięcia myszką. Coś tam lata, ciężko zlokalizować co, czy to prawy przycisk, czy to rolka, trochę tego, trochę tego, bo raz tam, raz tam. Ale potrzęsłam starą Kone Pure i jest podobnie. Przejdźmy dalej. Materiał - jest inny niż w starszym Kone Pure, mniej miły w dotyku, tamten to był bajka, ten jest po prostu śliski plastik, niczym nie wyróżniający się. Za taką cenę mogli by dać taki jak w starszej wersji, to to jest najprzyjemniejszy materiał jaki miałam i dlatego tak bardzo chciało mi się jej używać, po prostu macać. Ten w nowym jest trochę śliski, taki plastik.
Przyciski: sporo różnią się od siebie, mowa o tych głównych, lewy jest ok, prawy ma inny, brzydszy dźwięk, są trochę głośniejsze od starszej wersji i dużo mniej przyjemne dla uszu, zwłaszcza prawy bardzo mi się nie podoba. Taki cięższy, grubszy ton. Rolka chodzi chyba ok, solidnie, środkowy przycisk jest cichszy i miększy, za to bardziej się rusza przy wciskaniu. Przyciski DPI są bardziej wystające, grubsze, w starszej wersji mi się bardziej podobają. Przyciski boczne są głośniejsze. Ogólnie wszystko jest głośniejsze w nowej wersji.
Nie podoba mi się klik prawego przycisku, jest jakiś dziwny, nawet podejrzewam że też wadliwy, raczej nie tak powinien się zachowywać, jakoś ociężale. Nie mam dziś szczęścia z prawymi przyciskami. Kabel - jak to kabel w oplocie - sztywny, wolę bez. LOD bardzo niski. Właśnie ją podłączyłam.
Jeśli chodzi o działanie sensora - chodzi ładnie, jest precyzyjna. Ale czy odczuwam jakąś różnicę między tą, a starszą wersję? Póki co nie, bym musiała dłużej potestować.
Wróćmy do przycisków głównych, są dużo gorsze od starszej wersji, głośniejsze, gorzej się wciskają, jakoś ociężale jak przetrzymam przycisk, nie podobają mi się.
Wydaje mi się też że jest mniej wygodna od starszej wersji. Może wrażenie przez mało przyjemny materiał.
Po kilku minutach testowania stwierdzam że jest coś nie tak z prawym przyciskiem, ma wadę, nie powinien tak chodzić głośno, zupełnie inaczej niż lewy, dużo odbiega od lewego. Bardzo nieprzyjemnie, z takim echem. Ślizgacze są ok, ładnie się myszka ślizga po podkładce. Może gdyby nie prawy przycisk to dałabym jej szansę. Myszka jest bardzo lekka, co jest fajne. Czy warto dopłacać do nowej wersji? Ja uważam że nie. Może inni widzą różnicę na lepsze, ja widzę większość minusów.
Pomyślicie że wybredzam i bardzo marudzę. Nie do końca, ja tylko oczekiwałam dobrze działających przycisków. Nie mam zamiaru męczyć się z wadliwym przyciskiem i płacić tyle kasy za wady. Do reszty rzeczy jak głośność czy wygoda, materiał, mogę się przyzwyczaić, ale nie zaakceptuję wadliwego przycisku.
Jeszcze edit co do materiału, po dłuższym użytkowaniu fajnie się trzyma myszkę, tak leciutko dłoń się przykleja, przez co dobrze ją kontrolować, dobrze przylega do dłoni. No i zapewne lepiej się czyści ją.
Prawdopodobnie obie polecą do zwrotu. Nie miałam szczęścia. Mówi się trudno i wracam do garów, a co do myszki, zostaję przy starej poczciwej Rival 100 i G203. Może kiedyś jeszcze dam szansę nowej Kone Pure Owl-Eye, ale jak wygram w lotka, wtedy z kilku sztuk może trafi mi się jedna bez wad.

[XeXu]

KPOE jest profilowana, to w nich normalne, że przyciski chodzą inaczej.
Wyolbrzymiasz te "wady" : p