[Ewelina]

Witajcie :) Długo nie nacieszyłam się myszką Razer Kain 100 Aimo. Wychwalałam, że ma najlepszy scroll. Po tygodniu używania zepsuł się, scrollowanie powoduje cofanie się stron, czego nie ma przy innych myszkach, sprawdzałam. Nie jest to takie duże cofanie, ale delikatne, lecz irytujące. Dodatkowo moja starsza myszka Logitech G203 kończy żywot, bo przy naciśnięciu lewego przycisku, puszcza to co trzymam, czy to plik, czy cokolwiek innego, przedmuchanie nic nie dało. Co prawda mam w zapasie jeszcze G203 i musiałam wyciągnąć z szafy, by mieć czego używać, ale może znajdzie się jakaś nowa, godna myszka dla mnie? W mojej stopce macie spis myszek które testowałam, więc oprócz nich coś polecacie? Widziałam nową recenzję myszki, albo nawet kilka ciekawych pozycji. Będzie coś na moją dłoń 17 cm, claw grip?

[FreeQ]

Nie prościej wysłać Kaina na gwarancję :) ? Ciężko będzie znaleźć coś w jakości ROCCAT :). A może lekkie myszki? :)

[Ewelina]

Szkoda zachodu, jeszcze gorzej zepsują, odpuszczę ją. Już prędzej kupiłabym G203 lub G102, bo w wygodzie bardziej mi odpowiada, mała i lekka. Ale myślałam też o czymś nowym, bo ostatnio kilka ponoć fajnych wyszło.

[FreeQ]

Czy ja wiem czy powychodziło... Z małych jest Cooler Master MM710/711(RGB) jakościowo lepsza od G203 ale nie tak dobra jak Kain(jakość wykonania). Jest Model O- czy mała wersja Razer Viper, ale one strasznie płaskie są, bardziej pod fingera. Jest jeszcze Xtrfy M4 czy Roccat Kone Pure Ultra też dobre pod Claw.

[Ewelina]

No właśnie mam na myśli Xtrfy M4, bo czytałam recenzję, tylko pewnie też jakieś wady znajdę :D Może lepiej dalej brnąć w G203, a dokładniej w G102, bo tej pierwszej już o dziwo nie sprzedają. Różnią się czymś jakościowo g203 od g102, czy to jest to samo?

[XeXu]

Cóż, nie wiem co mogłoby Cię zadowolić.
Ilość myszy, które są autorskimi konstrukcjami i projektami, jest doprawdy niewiele - a tylko takie, dają chociaż iluzoryczne zapewnienie jakości.

Sharkoon Light² 200, Genesis Xeon 800, Krux Beam czy Ironcat. 
Rozmawiałem z Hyą na ten temat, konstrukcji wyglądających identycznie, będzie tylko więcej.
Chińskie fabryki, to straszny rozgardiasz.
Jak widzisz, powyższe myszy produkowane są według jednego i tego samego projektu, wszelakie poprawki kosztują niemało, a czas ich realizacji wlecze się niemożebnie - usługobiorcy bardzo rzadko decydują się na jakiekolwiek zmiany.

Największym problemem, jest polityka tych zakładów.
Podlinkowane myszy, bazują na gotowym projekcie fabryk - ODM.
Jeżeli klient A decyduje się na zmiany w modelu, musi zapłacić i czekać na poprawki, a finalnie fabryka bardzo często sprzedaje usprawnioną już mysz klientowi B.
Scenariusz drugi:
Mamy kontrakt z A, ale B płaci więcej, więc produkujemy B.
Z odpowiednim marketingiem, szanse na sukces są spore, a zatem nawet model z wadami, który występuje pod kilkoma innymi logami, warto puścić w obieg, zamiast użerać się z dostarczycielem.

Powracając, Viper Mini oraz Model O-, będą kształtem chyba najtrafniejsze - poniekąd kategoria Kinzu.
Kontrola jakości, może Cię oczywiście zaskoczyć - trafić model bez wad, to zawsze wyzwanie.
Zastosowany enkoder w Razerze, to Kailh "Black core" - nieprzyjemnie chrobocze, a zastosowany pod nim mikro-przełącznik Tactile, zawsze jest niewiadomej żywotności - tutaj już zdecydowanie lepiej wypadają chińczyki, dziwaczny wybór Razera w myszy takiej klasy, ale zarzuty pod względem doboru komponentów możesz mieć do każdej ich myszy.

[Ewelina]

XeXu - niezła lektura i kopalnia wiedzy jak zawsze :D Właśnie z tym trafieniem myszki bez wad jest ciężko. Aż dziwne, że nie zatrudnią kogoś na kontrolę jakości, przecież wystarczy kilka osób takich jak ja i od razu wszystkie wady wykryją :D Tak właśnie polecacie często tego Razer Viper Mini, aż nie wiem co myśleć o nim, bo do Razera mam uprzedzenie, jak kiedyś po kilku dniach ich nowa myszka się zepsuła. A jakiś czas temu testowałam ich modele i tak średnio było. Może warto dać im szansę, skoro tak polecacie. Tylko patrzę, że droga, 250 zł kosztuje, to ja poczekam aż potanieje lub jak coś wyjdzie tańszego, bo to jednak spory wydatek. G102 kosztuje 100 zł i tutaj wiem co mogę się po niej spodziewać, mała, lekka, zwinna, znam jej wady i zalety. A po Razer nie wiadomo czego się spodziewać. Będę chciała ją obmacać w sklepie, jeśli ją zauważę :)

[FreeQ]

Dziwię się że tak się boisz nowych myszek posiadając G203 :). Sam mam tą mysz, i główne przyciski stały się strasznie wrażliwe już po 4 miesiącach używania. Co skutkowało tym że często przypadkowo klikałem przyciski(szczególnie jak się używa claw). Bankowo znajdziesz jakieś wady, ponieważ nie ma urządzeń ich pozbawionych :). Co do samego Razera, wydaję mi się że jakość ich produktów wzrosła, sumarycznie to samo można powiedzieć o Logitech, gdzie model G403 ciągle cierpiał z powodu szybko psującego się scrolla :).

[Ewelina]

FreeQ - tak, główne przyciski bardzo szybko się zużywają i są delikatne. Wystarczy lekko dotknąć i wciskaj się, a potem też robi się taki jakby dwuklik, często coś mi się 2 razy otwiera. Razera kiedy obczaję, póki co jest teraz za drogi.

[XeXu]

Bojaźliwość wynika zapewne z faktu, iż G102/G203 to po prostu dobrze wykonana mysz - użyte tworzywo, jak i jakość odlewów, jest godna produktów zdecydowanie kosztowniejszych.

MM710 uplasowałaby się na liście myszy "do zakupu", lecz jej jakość może być nieprzyjemną powtórką z modelu MasterMouse S, a zapewne niska waga, jak i elastyczny przewód nie będą żadnymi zaletami, jeżeli użytkujesz mysz również do pracy, a kształt już poznałaś.
Trudzę się, poszukując odpowiedniego modelu do zaproponowania, zdecydowana większość albo będzie drenowała kieszenie, albo nie zadowoli Cię w kwestii jakości.