[lucas]

Witam,
Jestem posiadaczem myszki dm1 pro s od niedawna. Nie mam żadnych uwag co do konstrukcji i działania myszki. Niestety pojawił się jeden mankament, którego nie mogę zlekceważyć. Otóż wczoraj, gdy miałem możliwość trochę popracować na myszce, pod koniec dnia pojawił się kujący ból nadgarstka, który utrzymuje się po dzisiejszy dzień. Zacząłem się zastanawiać, czy w takiej sytuacji nie lepiej by było wymienić myszkę na model dm2 comfy s. Miał ktoś może z was do czynienia z obiema myszkami? A może też przechodził przez takie bolesne przyzwyczajanie się do nowego 'gryzonia'? Gdy zamawiałem dm1 miałem lekkie obawy co do symetrycznej konstrukcji(choć przed laty pracowałem na takich) - od kilku lat miałem przyjemność działać na myszce profilowanej. Nie mam pojęcia czy ból nadgarstka jest naturalna koleją rzeczy przy wymianie myszki na inny model - nigdy wcześniej mnie to nie spotkało. Chciałbym usłyszeć wasze spostrzeżenia.

[Hya]

ból nadgarstka najczęściej jest wynikiem złej pozycji przy komputerze albo złego ułożenia nadgarstka, przedramię i nadgarstek powinny tworzyć prostą linie jak trzymasz myszkę. Być może też, nowy kształt powoduje, że zbyt kurczowo chwytasz myszkę. Podczas trzymania spróbj trochę nachylić dłoń w prawo jakbyś chwytał profilowaną mychę i rób co jakiś czas okrężne ruchy nadgarstka i patrz czy coś się poprawia

[lucas]

Właśnie uświadomiłem sobie coś bardzo ważnego. Z myszek symetrycznych miałem okazję korzystać pracując na innym stanowisku - co za tym idzie moja pozycja przy komputerze znacznie się różniła. Wcześniej moje przedramię było praktycznie wyprostowane, a teraz znajduje się sporo poniżej blatu biurka. Stanowisko zmieniłem dokładnie w tym samym czasie, co zmieniałem mysz - na profilowaną. Jestem w stanie ewentualnie dokupić większą podkładkę i postarać się nieco więcej ręki położyć na blacie - żeby nie wisiała w powietrzu, tym samym bardziej ją prostując. Niestety w inny sposób nie jestem w stanie tego skorygować. Tylko właśnie czy w takiej sytuacji warto ryzykować zostając przy dm1, czy może warto rozważyć zakup dm2? Mam rękę na tyle dużą, by móc spokojnie korzystać z tej drugiej myszki. Najczęściej gram w fpsy i moby. Mój chwyt to taka mieszanina, coś chyba w rodzaju palm-claw(zdarza mi się lekko unosić środek palca wskazującego i środkowego).

[Hya]

to imo to dlatego, że masz ugięty nadgarstek to zawsze z czasem bedziesz miał tak bóle, zrob tak, żeby nadgarstek był prosto z przedramieniem i powinno być wszystko ok :)

[lucas]

Dzisiaj właśnie tak zrobiłem. Jest spora poprawa, chociaż dyskomfort jeszcze występuje. Fakt faktem jest dzisiaj dzień roboczy, więc mój czas na rozgrywkę został znacznie ograniczony. Postaram się jutro rozdysponować tak czas, by móc go poświęcić na ponowne zweryfikowanie ergonomii. Muszę przyznać, że różnica w battlefieldzie jest zauważalna, nowy sensor daje radę ;)

[Hya]

do chwytu nowego tez reka musi przywyknąć

rob tez na początku ćwiczenia na nadgarstki, zanim sie zaadoptujesz w pełni

[akatrosh]

Szczerze mówiąc, ja również gdy przesiadałem się na DM1 z Deathaddera czułem bóle różnych kości w dłoni, 1-2 dni, ale potem ustąpiły i nie wróciły do tej pory

[lucas]

Mam jeszcze jedno pytanie. To normalne w tej myszcze, że lewy klawisz odbija się inaczej niż prawy wydając inny dźwięk? Wraz z upływem czasu dostrzegłem coś takiego i nieco mnie to niepokoi.

[XeXu]

Nie jest to nierzadkie, niemniej w myszach symetrycznych powinno występować relatywnie nieczęsto.
Jeżeli tylko dźwięk jest dwubiegunowy, a klik ostaje się być całkiem chrupki, to nie ma powodu do obaw.

[lucas]

Problem, że poza dźwiękiem, zdecydowanie czuć jeszcze różnicę w odczuciu kliku. Miewam wrażenie, że PPM szybciej się odbija względem LPM. Podczas dłuższych sesji miewam wrażenie, że lewy klawisz jakby się "przycina" i tracę kontrolę nad tzw. tapowaniem przycisku.