(06-29-2018, 12:10 PM)cesarz cyberprzestrzeni napisał(a):(06-29-2018, 11:49 AM)Nova napisał(a): Może jest tak jak mówicie i dokonał się znaczny postęp. Ale jaki by to postęp nie był - nie oszukamy fizyki i technologia bezprzewodowa w większym lub mniejszym stopniu zawsze będzie wystawiona na interferencje. Można z tym oczywiście walczyć, przeciwdziałać, ale w nieodizolowanym środowisku jest to nie do wyeliminowania. W kablu takie problemy praktycznie nie istnieją. To że w kilkugodzinnych testach wszystko działa sprawnie, nie znaczy że będzie takie w całym czasie użytkowania produktu - gdy w promieniu kilkunastu metrów zmienią się poziomy fal elektromagnetycznych omiatających nas przecież bezustannie na przeróżnych częstotliwościach. A wówczas taki chwilowy lag może zaważyć na tym ostatnim headshocie. Moim zdaniem gamingowe produkty bezprzewodowe to coś jak odświeżanie w telewizorach (100,200,800,1200) - nic że z hercami ma niewiele wspólnego, ale za nowy pomysł cena rośnie. Chyba wolę jednak stabilne 4 ms opóźnienia niż raz na kilka godzin 1 sekundowe ;-)Żeby z tym dyskutować najpierw trzeba by było wykazać, że raz na kilka godzin pojawi się takie 1-sekundowe opóźnienie, a piszesz tak, jakbyś przyjmował to za pewnik. Logitech wszedł ze swoją technologią bezprzewodową prawie 2 lata temu i nigdzie nie spotkałem się z informacją o zaobserwowaniu opóźnienia (na stronach typu overclock.net po 2 przypadkach byłby już temat na 50 stron) więc narazie jest to takie gdybanie :P
Poza tym fale elektromagnetyczne wywołują indukcję elektromagnetyczną w przewodach, więc równie dobrze może to oddziaływać na myszki przewodowe, albo to one będą bardziej wrażliwe od bezprzewodowych.
Mimo wszystko sam nie mam zamiaru kupować myszy bezprzewodowych. Kabel nigdy mi specjalnie nie przeszkadzał, a istotnymi zaletami myszy przewodowych są mniejsza waga, niższa cena, brak potrzeby ładowania, lub brak dodatkowych kosztów związanych z wymianą baterii.
e: Jeszcze raz odnośnie hyperxa - marka jest ogólnie znana z produktów dobrej jakości, także nie miałbym tutaj jakiś specjalnych zastrzeżeń co do kupna ich myszy. Z ich podkładki korzystałem dość długo (ze starszego modelu: Hyperx Fury, nie posiadającego obszycia) i uznaję ją za fajną pod względem ślizgu, choć niespecjalnie żywotną z tego względu, że posiada tzw. coating, czyli materiał pokryty jest czymś w rodzaju farby; gdy coating się wytrze podkładka dość mocno zmienia ślizg. U mnie po ok. roku i 3-4 miesiącach Hyperx Fury była już sporo wolniejsza, a konkurencyjne cenowo: Roccat Taito i CM Storm mm200, po podobnym czasie użytkowania nadal wypadały całkiem dobrze.
No masz rację - ja tu gdybam. Ale tak mi podpowiada intuicja i z tego powodu cordlessa nie kupię i nie polecę żadnemu gamerowi :-) Dzięki za info o HyperX :-)
